Grunwald Ruda Śląska - Rekord Bielsko-Biała


Grunwald Ruda Śląska
Grunwald Ruda Śląska Gospodarze
0 : 1
0 2P 0
0 1P 1
Rekord Bielsko-Biała
Rekord Bielsko-Biała Goście

Bramki

Grunwald Ruda Śląska
Grunwald Ruda Śląska
Stadion:ul. Kłodnicka 54, 41-706 Ruda Śląska - Halemba,
90'
Rekord Bielsko-Biała
Rekord Bielsko-Biała

Kary

Grunwald Ruda Śląska
Grunwald Ruda Śląska
Rekord Bielsko-Biała
Rekord Bielsko-Biała

Skład wyjściowy

Grunwald Ruda Śląska
Grunwald Ruda Śląska
Brak danych
Rekord Bielsko-Biała
Rekord Bielsko-Biała


Skład rezerwowy

Grunwald Ruda Śląska
Grunwald Ruda Śląska
Brak dodanych rezerwowych
Rekord Bielsko-Biała
Rekord Bielsko-Biała

Sztab szkoleniowy

Grunwald Ruda Śląska
Grunwald Ruda Śląska
Brak zawodników
Rekord Bielsko-Biała
Rekord Bielsko-Biała
Imię i nazwisko
Bartosz Wożniak Drugi trener
Wojciech Gumola Trener
Dariusz Spisak Fizjoterapeuta
Krzysztof Kania Kierownik drużyny

Relacja z meczu

Autor:

ULONG Prezes

Utworzono:

15.03.2016

Bielszczanie rozpoczynają rundę rewanżową od wyjazdowej wygranej.

Grunt, to dobre otwarcie rundy. Trzy punkty zdobyte przez bielszczan na starcie trzecioligowej wiosny mają swoją bezsprzeczną wartość. Jeśli dodać, że były to „oczka” wywalczone na wyjeździe, to pozostaje się tylko cieszyć. W takich nastrojach „rekordziści” schodzili do szatni po bardzo dobrych pierwszych trzech kwadransach meczu. O ich postawie w tej fazie meczu można pisać tylko w superlatywach. Po dynamice w polu i pomysłowych rozwiązaniach w ofensywie absolutnie nie widać było znikomego kontaktu z trawiastym boiskiem. Równie dobrze poczynała sobie defensywa Rekordu, czego dowodem niemal całkowity brak zatrudnienia w bramce dla Krzysztofa Żerdki. Ale, aby nie „przesłodzić”, to życzenia bardzo dużo pozostawiała skuteczność. Niewykorzystane okazje Mieczysława Sikory i Marka Sobika są trudne do wytłumaczenia. Ten drugi w pełni zrehabilitował się fantastycznym uderzeniem po kornerze rozegranym przez Marka Profica.

Niemniej obiecująco rozpoczęli podopieczni Wojciecha Gumolidrugą połowę. Goście znów mieli kilka bramkowych szans, które najwyraźniej wprowadziły w zespole nieuzasadnione uspokojenie. Ambitni, choć chaotyczni rudzianie zaczęli zyskiwać teren i tworzyć coraz groźniejsze sytuacje. Parokrotnie bielska obrona znalazła się w niemałych tarapatach. Za nerwowy finisz bielszczanie mogli zapłacić dużą cenę, ale skończyło się na strachu. Zakładać jednak należy, że z upływającym czasem „rekordziści” oswoją się z naturalną nawierzchnią boisk. Nieliczne błędy są oczywiście jak najbardziej do wyeliminowania, ale ten najpilniejszy do wyrugowania „grzech”, to koncentracja i precyzja pod bramką rywala.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości