Wygrana w Czańcu!

Wygrana w Czańcu!

Sobotnie popołudnie zwiastowało nie lada gratkę dla wszystkich kibiców klubów uczestniczących w rozgrywkach III ligi śląsko-opolskiej. Każde spotkanie miało swój prestiż i stawkę. W naszym meczu, stawką było pozostanie w grze o utrzymanie gdyż w przypadku porażki, LKS Czaniec spadał bardzo nisko natomiast nasz zespół znalazłby się także pod kreską. Na całe szczęście, po dobrym rozpoczęciu spotkania wygraliśmy i to my cieszymy się z utrzymania naszej drużyny w grze! 

LKS Bełk: Łobaczewski Kaczmarczyk, Wybierek, Wrana, Groborz D. Semeniuk (B. Semeniuk), Naidyshak (Glenc), Grzech (Krzystała), Rasek (Duda), Olczak Bysiec

LKS Czaniec: Kawaler Piekielny (Móll), Żak, Bober, Borak – Waligóra, Jurczak, Kozioł (Konacki), Kwaśniewski (65. Jastrzębski) – Hałat, Fabisiak

                                                                  LKS Czaniec
[0] - [4] LKS Bełk 
                                            Pior Bysiec x2 (40'; 63'), Rafał Wybierek (9'), Naidyshak (60') 

Sobotni mecz rozpoczął się świetnie dla naszej drużyny. Już 9 minucie, po rzucie rożnym wykonywanym przez Wojciecha Raska objęliśmy prowadzenie. Bardzo dobra piłka poszybowała wprost na głowę Rafała Wybierka, który wyskoczył najwyżej w polu karnym i pewnie uderzył nie do obrony. 9 minuta - 1:0! Kolejne minuty to bardzo pewna gra naszej drużyny, która mogła spokojnie cofnąć się i czekać na błąd gospodarzy, który był kwestią czasu gdyż emocje dawały się we znaki zawodników z Czańca. Błędu, po którym padła bramka się nie doczekaliśmy, jednak doczekaliśmy się fantastycznej akcji Piotra Byśca, który jak zdążył nas już przyzwyczaić z poprzednich sezonów, przedarł się między dwójką obrońców i uderzył z szesnastego metra. 40 minuta - 2:0! Do przerwy wynik się już nie zmienił i schodziliśmy z poczuciem dobrze wykonanej pracy!  



Druga połowa, to w dalszym ciągu dobra postawa naszej drużyny i dwa szybkie uderzenia, które znokautowały zespół gospodarzy i przypieczętowały pewną wygraną naszego klubu. Pierwszy cios wyprowadziliśmy w 60 minucie, kiedy to Olczak przedarł się bez większych problemów lewą stroną boiska, dośrodkował w pole karne a tam nasz nowy nabytek - Olek Naidyshak zapakował piłkę do siatki gospodarzy. 60 minuta - 3:0! Zaledwie trzy minuty później - 63 minuta, kolejny rasek Rasek, kolejny raz Bysiec. Ten pierwszy po raz kolejny popisuje się bardzo dobrym dośrodkowaniem, a ten drugi efektywnym wykończeniem i pakuje piłkę do siatki po strzale z głowy, z 10 metra. 63 minuta - 4:0! Po tej bramce mecz zwolnił i żadna z drużyn nie parła do tego, aby wynik spotkania uległ zmianie. Koniec końców, wynik już się nie zmienił i mecz zakończył się efektownym zwycięstwem naszej drużyny - 4:0! 

Serdecznie dziękujemy naszym kibicom za obecność i doping! Mamy ogromne nadzieję, iż w najważniejszej części sezonu - na finiszu rozgrywek będziecie z nami także!

Dzięki wygranej w Czańcu i porażce GKSu 1962 Jastrzębie z ostatnią LZS Piotrówka, awansujemy na 7 miejsce w tabeli ligowej, które teoretycznie daje nam utrzymanie! 

Kolejne spotkanie już w najbliższą środę - o godzinie 17:30 rozegramy mecz u siebie, w Bełku z vice-liderem tabeli - Rekordem Bielsko-Biała. Serdecznie zapraszamy Was na to spotkanie! 
 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości