Przegrywamy z Pniówkiem Pawłowice 1:0....

Przegrywamy z Pniówkiem Pawłowice 1:0....

W zimny, sobotni poranek rozpoczęliśmy kolejną kolejkę III ligi. Podejmowaliśmy Pniówek Pawłowice na terenie przeciwnika i od samego początku, było widać, że spotkanie nie będzie należało do najłatwiejszych. Po słabej pierwszej połowie i bardzo dobrej drugiej, gdzie Pniówek nie stworzył sobie żadnej dobrej sytuacji bramkowej, przegrywamy 1:0. W ostatnich sekundach meczu, rzut karny wykonywany przez Rafała Wybierka obronił bramkarz gospodarzy - Michał Podolak. Zapraszamy do czytania relacji z tego spotkania.

PNIÓWEK PAWŁOWICE: Podolak - Przybyła, Lalko, Kukla, Szary - Adamek (75. Benauer), Kostecki, Szczyrba, Dadok (84. Polak), K. Glenc (54. Kucharski) - Zyzak (67. Ciuberek)

LKS BEŁK: Łobaczewski - D. Semeniuk, Wybierek, Wrana, Kaczmarczyk (62. Groborz) - Rasek (83. Duda), Grzech, Dymowski, Winkler (80. B. Semeniuk) - Olczak, Bysiec (70. P. Glenc)

                                                       PNIÓWEK PAWŁOWICE [1] - [0] LKS BEŁK 
                                                                            1:0 Przybyła (7')

Mecz zaczęliśmy niezdecydowanie, dużo niedokładnych podań a także niepotrzebnych strat powodowało iż zawodnicy gospodarzy mogli swobodnie przemieszczać się pod pole karne Łobaczewskiego. Niestety, już w 7 minucie spotkania przegrywaliśmy 1:0. Rajd prawą stroną Adamka zakończył strzałem powstrzymał nasz bramkarz który obronił piłkę która po chwili znalazła się za linią. Niestety, zamieszanie po rzucie rożnym wykonywanym przez zawodnika Pniówka skutkowało utratą bramki. Piłka została posłana na wysokość jedenastego metra a tam nieporozumienie naszych obrońców z bramkarzem i Przybyła strzela na 1:0. Kolejne minuty pierwszej części gry, to okres przebudzania się naszej drużyny który zakończył się pod koniec pierwszej połowy - wtedy już graliśmy w piłkę tak, jak potrafimy robić to najlepiej i wydawać się mogło, że kwestią czasu jest zdobycie przez nasz zespół bramki. Do tego czasu, Pniówek stworzył sobie jeszcze dwie dobre okazje, jednak ich nie wykorzystał. Kiedy to my zaczęliśmy grać swoją piłkę, gospodarze przesunęli się do obrony. Damian Olczak próbował strzałem z dwudziestu pięciu metrów pokonać Podolaka, jednak minimalnie chybił. Próbował także Dymowski, jednak także jego uderzenie minęło bramkę. Do pierwszej połowy wynik się nie zmienił i do szatni schodziliśmy przy remisowym wyniku.



Druga część gry to całkiem odmienna historia. Od początku wyszliśmy zdeterminowani aby zdobyć bramkę wyrównującą a następnie walczyć o zwycięstwo. Prowadziliśmy grę, jednak Pniówek próbował zaskoczyć nas szybkim rozegraniem piłki, jednak nie było to skuteczne. W 72 minucie mieliśmy okazję wymarzoną do doprowadzenia do remisu, po składnym rozegraniu akcji w środku pola Dymowski z 13 metra uderzył bardzo mocno, ale także niecelnie. Sześć minut później - w 78 minucie czerwoną kartkę zobaczył Kucharski, który kilkanaście minut wcześniej dopiero pojawił się na murawie, po kompletnie niepotrzebnym faulu z tyłu na Dawidzie Semeniuku. Po tej sytuacji, dominowaliśmy na boisku. Dominacja na boisku to jedno, trzeba jednak to pokazać strzelając bramki. Ta sztuka nam się nie udała, mimo iż w doliczonym czasie gry - kiedy to wszyscy myśleli, że mecz się zakończy wygraną Pniówka - efektowna akcja Groborza z Glencem zakończyła się faulem na Piotrku i sędzia odgwizdał rzut karny. Niestety, skuteczny w poprzednim spotkaniu Rafał Wybierek, który strzelił dwie bramki z rzutu karnego z Grunwaldem, tym razem nie pokonał Podolaka, który wyczuł jego intencje.

Mecz zakończył się wynikiem 1:0 dla Pniówka. Druga połowa spotkania w naszym wykonaniu daje duże nadzieję na przyszłość, gdyż zmusiliśmy gospodarzy do operowania głównie zagraniami z kontry i to my prowadziliśmy grę. Niestety, taka gra w tym spotkaniu nie przyniosła nam wymiernych efektów w postaci punktów, jednak mamy nadzieję iż w kolejnych meczach pokażemy wyższość nad rywalami i to my będziemy górą. 

Na meczu obecna była także stacja TVP Katowice, której materiał z tego spotkania można zobaczyć TUTAJ. Od 4:05.  

A kolejne spotkanie już za tydzień, w sobotę na boisku w Bełku, rozegramy mecz z Ruchem Zdzieszowice! Już teraz zapraszamy Was na to spotkanie! 

 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości